Halicki mówił o zerwanym kontrakcie na... karakany. Tak zareagował Budka
Podczas konferencji prasowej w Brukseli dziennikarze zapytali Borysa Budkę o ocenę wizyty Emmanuela Macrona w Polsce. – Ubolewam nad tym, że ta wizyta jest tak późno. Prezydent Macron odwiedził bodajże 20 innych krajów, zanim trafił do Polski. To pokazuje, że relacje polskiego rządu z Francją, te relacje dyplomatyczne nie są na wysokim poziomie – ocenił przewodniczący PO. Zdaniem Budki to „pokazuje słabość naszej dyplomacji". – Ubolewam nad tym, bo kiedyś, w okresie rządów Platformy i PSL-u, polska dyplomacja stawiana była jako wzór należytej współpracy z naszymi partnerami. Przypomnę współpracę w ramach Trójkąta Weimarskiego, dobre relacje z poszczególnymi rządami – dodał.
Latające karakany
Budka zaznaczył, że kwestia bezpieczeństwa Polski opiera się na dobrej współpracy z Francją, Niemcami oraz szerzej – w ramach Unii Europejskiej. – Jeżeli polska dyplomacja gra tylko na jednym fortepianie, opiera się na relacjach z USA, to niestety to nie jest dobra polityka. Potrzebujemy dobrej współpracy z Francją, potrzebujemy wzmocnienia naszych relacji w ramach UE i mam nadzieję, że ta wizyta (prezydenta Francji – przyp.red) również do tego doprowadzi – podsumował.
Wówczas głos zabrał Andrzej Halicki, który postanowił przypomnieć działania rządu PiS poprzedniej kadencji. – Przypomnijmy, że ten rząd zaczął od dwóch najgorszych z możliwych sygnałów, czyli zerwanych kontraktów na karakany, do tej pory nie mamy śmigłowców wielozadaniowych i Trójkąt Weimarski, który miał być użyteczny – stwierdził polityk. Budka przytomnie zauważył, że chodziło o caracale, ale Halicki nie poprawił swojego przejęzyczenia. Przewodniczący PO zareagował uśmiechem, a jego reakcję oraz wypowiedź Halickiego można obejrzeć od 9 minuty i 20 sekundy poniższego materiału.